Grupa IV

Zadania dla dzieci z grupy IV

 

1. PosÅ‚uchaj uważnie opowiadania  pt. LeÅ›ne opowieÅ›ci czytanego przez rodzica

– Popatrzcie, jacyÅ› ludzie jadÄ… na rowerach w naszÄ… stronÄ™ – powiedziaÅ‚a nagle, w Å›rodku gÄ™stego lasu, wysoka sosna do swoich koleżanek. – Pewnie znowu zatrzymajÄ… siÄ™ na naszej polanie i zostawiÄ… po sobie peÅ‚no Å›mieci. PamiÄ™tacie, jak byÅ‚o w zeszÅ‚Ä… niedzielÄ™?

– PamiÄ™tam, pamiÄ™tam – westchnÄ…Å‚ stary dÄ…b. – Pogniecione papiery, jakieÅ› sÅ‚oiki, torebki foliowe. Ohyda!

– WÅ‚aÅ›nie, ale tamci byli jacyÅ› inni. Ci wyglÄ…dajÄ… na rodzinÄ™, bo sÄ… i starsze osoby, i dzieci. Wszyscy majÄ… kaski na gÅ‚owach i takie fajne odblaski na kurtkach. Tamci, tydzieÅ„ temu, strasznie haÅ‚asowali i krzyczeli do siebie.

– I pewnie przez to, że nie mieli kasków i jechali slalomem miÄ™dzy drzewami, ten jeden spadÅ‚ z roweru i uderzyÅ‚ siÄ™ w gÅ‚owÄ™ o mój wÅ‚asny korzeÅ„ – dodaÅ‚a osika.

– A co pani siÄ™ tak trzÄ™sie? – zakpiÅ‚ dÄ…b. – Znów siÄ™ pani czegoÅ› boi?

– TrochÄ™ siÄ™ bojÄ™ – przyznaÅ‚a siÄ™ osika.

– Czego tym razem?

– Na przykÅ‚ad tego, że siÄ™ tu zatrzymajÄ…, wyjmÄ… nóż i powycinajÄ… na moim pniu jakieÅ› litery.

Wszystkie drzewa zamilkły wystraszone. Zapanowało pełne zgrozy milczenie. Rzeczywiście, taka perspektywa wydawała się być przerażająca.

– Nie bójcie siÄ™ – odezwaÅ‚a siÄ™ w koÅ„cu sosna. – Ci ludzie jadÄ… caÅ‚y czas Å›cieżkÄ… i wcale nie wrzeszczÄ….

Wszystkie drzewa wpatrywaÅ‚y siÄ™ wiÄ™c w jednÄ… stronÄ™, gdzie spodziewaÅ‚y siÄ™ zobaczyć wy­jeżdżajÄ…cych zza zakrÄ™tu rowerzystów. Po chwili na Å›cieżce pojawiÅ‚o siÄ™ pięć osób – rodzice i troje dzieci. JadÄ…c, rozglÄ…dali siÄ™, wyraźnie szukajÄ…c miejsca na odpoczynek. W koÅ„cu trafili na sÅ‚onecznÄ… polanÄ™.

– Zatrzymajmy siÄ™ tu – poprosiÅ‚a mama. – PiÄ™kne miejsce. Możemy odpocząć i coÅ› zjeść. Je­stem bardzo gÅ‚odna, zmÄ™czyÅ‚o mnie pedaÅ‚owanie w takim tempie. Ledwo za wami nadążyÅ‚am. – Oj, coÅ› nie masz kondycji – rozeÅ›miaÅ‚ siÄ™ tata. – Dawniej to ja nie mogÅ‚em ciÄ™ dogonić.

– Kiedy to byÅ‚o! Teraz nawet dzieci sÄ… ode mnie szybsze i nie mÄ™czÄ… siÄ™ tak prÄ™dko. – Tak, tak, mamo – wtrÄ…ciÅ‚ siÄ™ maÅ‚y chÅ‚opiec. – Musisz częściej jeździć na rowerze, a nie ciÄ…gle samochodem. Dla zdrowia i dla przyjemnoÅ›ci.

– To prawda – mama wyjęła z pÅ‚óciennej torby kanapki, jabÅ‚ka i kompot w szklanym pojemniku, a tata zdjÄ…Å‚ z roweru zwiniÄ™ty koc. CaÅ‚a rodzina usiadÅ‚a i jadÅ‚a z apetytem.

– WidzÄ™, że na Å›wieżym powietrzu nawet niejadki jedzÄ… po trzy kanapki – zażartowaÅ‚ tata. – KoÅ„czcie już. Najlepiej popijcie wodÄ… mineralnÄ…. Pobawimy siÄ™. Może w wyÅ›cigi slalomem miÄ™dzy drzewami? Albo… kto przejdzie po tym zwalonym pniu i nie spadnie?

– Ja na pewno wygram! – pisnÄ…Å‚ najmÅ‚odszy chÅ‚opczyk.

– Wygrasz, bo rodzice, jak zwykle, dadzÄ… ci fory – mruknÄ…Å‚ starszy.

– Wcale nie!

– Wcale tak!

– Nie sprzeczajcie siÄ™ już! – tata tymczasem ukÅ‚adaÅ‚ na polanie suche gaÅ‚Ä…zki. – Tu bÄ™dzie miejsce startu, a tu meta. Ustawcie siÄ™! Zaczynamy!

– A mama? – spytaÅ‚a maÅ‚a dziewczynka.

– Ja chwilÄ™ odpocznÄ™, bo potem nie bÄ™dÄ™ miaÅ‚a siÅ‚y wrócić. Poleżę na sÅ‚oÅ„cu, może siÄ™ nawet trochÄ™ opalÄ™. Dobrze, że wzięłam krem z filtrem przeciwsÅ‚onecznym. Poprzednim razem spaliÅ‚am sobie nos.

– PamiÄ™tam, wyglÄ…daÅ‚aÅ› jak klaun z cyrku – zaÅ›miaÅ‚ siÄ™ najmÅ‚odszy chÅ‚opiec.

Na leśnej polanie zaczęły się zawody sportowe. Czas mijał szybko i przyjemnie, ale w końcu zasapany tata zdecydował, że powoli pora wracać do domu.

Wszyscy zaczęli zbierać śmieci, papierki, butelki. Wsiedli na rowery i odjechali.

W lesie panowaÅ‚a cisza. ByÅ‚o już późne popoÅ‚udnie, ptaki Å›piewaÅ‚y coraz ciszej, zwierzÄ™ta też ukÅ‚adaÅ‚y siÄ™ do snu. Drzewa trwaÅ‚y w milczeniu.

– Nie do wiary! Wszystko wysprzÄ…tali – przerwaÅ‚a milczenie sosna. – Bardzo mili ludzie.

– RzeczywiÅ›cie, mili – potwierdziÅ‚ dÄ…b. – Å»eby wszyscy byli tacy!

– A wÅ‚aÅ›ciwie dlaczego ludzie, nawet starsi wiekiem, jeżdżą na wycieczki rowerami? – zamy­Å›liÅ‚ siÄ™ krzak leszczyny. – Jestem najniższy i widziaÅ‚em, że ta pani byÅ‚a naprawdÄ™ zmÄ™czona, a samochodem byÅ‚oby jej Å‚atwiej.

– Jazda rowerem jest o wiele przyjemniejsza i bardziej korzystna dla zdrowia – zatrzÄ™sÅ‚a siÄ™ osika. – PomyÅ›l tylko – gdyby ludzie przyjeżdżali do lasu samochodami, ile byÅ‚oby tu spalin i dymu w powietrzu. Dawno byÅ› usechÅ‚!

– Ojej, to straszne! – posmutniaÅ‚ krzak leszczyny.

I już nic wiÄ™cej nie odpowiedziaÅ‚, bo przyznaÅ‚ w duchu, że osika jest bardzo mÄ…dra, chociaż tchórzliwa.

 

  • A teraz odpowiedz na pytania:

-O co martwiły się drzewa, widząc ludzi zbliżających się do lasu?

-Jak rodzina zachowywała się w lesie?

-Czy drzewom podobało się zachowanie ludzi?

 

2. Praca plastyczna pt. „Drzewo”

Na kartce A4 przy pomocy farb i pÄ™dzla  namaluj drzewo (brÄ…zowy pieÅ„ i zielona korona).Postaraj siÄ™, aby zajmowaÅ‚o caÅ‚Ä… kartkÄ™. Kiedy bÄ™dzie gotowe odÅ‚óż je, aż wyschnie i za jakiÅ› czas wróć do zadania. Teraz przy pomocy pasty do zÄ™bów i swojego palca domaluj mu maÅ‚e kwiatuszki, tak aby zakwitÅ‚o.

Pochwal siÄ™ swoja pracÄ…, zrób zdjÄ™cie i wyÅ›lij na stronÄ™ internetowa naszego przedszkola: ips27@ips27.kielce.eu


3. Ćwiczenia w ramach udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej:

  • Wybierz puzzle i uÅ‚óż je

https://puzzlefactory.pl/pl/kategorie/bajki